Wiosna w pełni, zewsząd bucha bujna zieleń,a wśród niej – upragnione przez wielu, amulety Matki Natury, rzadko spotykane czterolistne koniczyny. Pierwszy z listków ma oznaczac nadzieję, drugi wiarę, trzeci miłość, a czwarty szczęście. Jak głosi ludowy przesąd, znalazca takiej roślinki może cieszyć się szerokim uśmiechem losu, a samo znalezisko należy zerwać i zasuszyć, a potem nosić przy sobie, lub trzymać w domu,, samochodzie, miejscu pracy – wszędzie tam, gdzie odczuwa się deficyty szczęścia. Tyle przesądy, a co mówi o czterolistnych koniczynkach nauka?
Biologia twierdzi, że to rzadka mutacja, występująca raz na 10 000 zwykłych, trójlistnych roślinek. Najczęściej mutuje w ten sposób koniczyna biała. U pozostałych gatunków zmiana w DNA występuje jeszcze rzadziej. Przyczyna takiej zmiany nie jest znana i nie wiadomo,c zy wpływ mają na nią czynniki środowiskowe, czy występuje ona przypadkowo. Jedna z teorii głosi też, że odpowiedzialny za czterolistność jest gen recesywny. Oznacza to, że żeby się ujawnił, muszą go posiadać obie rośliny mateczne, a o to nie daje gwarancji czterolistnego potomstwa.
Symboliką czterolistnej koniczynki zajęła się również historia. Jak wskazują źródła już w czasach starożytnych czczono tę niezwykła formę zwykłej roślinki. Uważano ją za symbol życiowej siły, mającej wielką moc pokonywania wszelkich przeciwności losu i niwelowania nieszczęść. Motyw ten występował w wielu kulturach, wszędzie tam, gdzie rosła koniczyna, zatem wskazanie jego pochodzenia może być trudne. Wiadomo jednak, że dla Celtów była rośliną świętą i magiczną.
Jak się okazuje, tajemnicę czterolistnych koniczynek próbuje rozwikłać również matematyka. Okazuje się, bowiem, że te rzadko spotykane roślinki łamią prawa przyrody. Natura, bowiem, lubi symetrię i powtarzalność i cała oparta jest na ciągu Fibonacciego. Począwszy od spirali DNA, przez budowę szyszek, aż po symetrię ciał kręgowców. Czym jest ów słynny ciąg Fibonacciego, zwany też złotym podziałem? Pierwszy wyraz ciągu jest równy 0, drugi jest równy 1, każdy następny jest sumą dwóch poprzednich. Jak łatwo policzyć, nie występuje w nim liczba 4.
Zaczynając, bowiem od zera, ciąg kształtuje się następująco: 0, 1, 2, 3, 5…. itd. Na złotym podziale oparta jest nie tylko biologia, ale i muzyka, matematyka i większość otaczającego nas świata. Czterolistną koniczynę można zatem uznać za prawdziwą indywidualistkę, łamiącą wszelkie zasady i prawa.
Czterolistna koniczynka, jako symbol pomyślności używana jest powszechnie jako element biżuterii, mającej przynieść szczęście. Kolczyki, bransoletki, pierścionki, czy naszyjniki z jje motywem cieszą się niesłabnącą popularnością.
Tymczasem w czasie wiosennych spacerów w plenerze warto czasem zerknąć na kępy niepozornej koniczyny. Może w jednej z nich ukrywa się ta czterolistna?
Na zdjęciu tegoroczna koniczynka z jednej z kaszubkich łąk.
Fot. Magda Topińska